Najnowszej generacji symulatory medyczne trafią w przyszłości na UO

Zdjęcie nagłówkowe otwierające podstronę: Najnowszej generacji symulatory medyczne trafią w przyszłości na UO

Symulatory tzw. wysokiej wierności odtwarzania prezentowane były 27 marca 2018 r. w Opolskim Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii przy ul. Reymonta w Opolu, w tamtejszej szkole rodzenia. Licznie przybyli tam lekarze tak ze szpitala ginekologiczno-położniczego, jak i z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

Symulatory najnowocześniejsze na świecie  

- Mamy okazję obejrzeć i przetestować najbardziej zaawansowane, najnowocześniejsze symulatory medyczne wysokiej wierności odtwarzania dostępne dziś na świecie; to jest autentycznie najwyższa półka – powiedział prof. Zenon Halaba, wykładowca na kierunku lekarskim na UO, organizator prezentacji. – Są one ogromnie przydatne tak w kształceniu studentów medycyny,  jak i podnoszeniu kwalifikacji lekarzy. Szczególnie interesujący jest symulator noworodka SuperTory firmy MEDline, który jest najbardziej zaawansowanym technologicznie symulatorem neonatologicznym na świecie. Można uczyć się na nim wielu procedur, przede wszystkim daje praktycznie nieograniczone możliwości gdy chodzi o szkolenie z zakresu chorób układu oddechowego, które są najczęstszym problemem, z jakim borykamy się przy intensywnej terapii noworodka.

Odpowiednie oprogramowanie symulatora umożliwia ustawienie parametrów życiowych na poziomie wymagającym określonego postępowania medycznego; można na przykład wywołać zaburzenia oddechowe, drgawki, sinicę itp. Możliwe jest intubowanie symulatora noworodka, dokonywanie różnego rodzaju wkłuć itp. Można nawet cewnikować „chłopca” i „dziewczynkę” przy zastosowaniu do symulatora odpowiedniej  nakładki z wymiennymi narządami płciowymi.

Koszt takiego symulatora przewyższa cenę wysokiej klasy samochodu i wynosi ponad 400 tysięcy złotych. Niewiele tańsze są inne prezentowane podczas pokazu urządzenia, na przykład symulator dorosłego typu Hal, wart około 300 tys. zł. Można przy jego wykorzystaniu uczyć się bardzo wielu procedur medycznych ratujących życie. Osobny symulator służy do nauki intubowania pacjenta, prezentowano także trenażery do nauki i doskonalenia chirurgii laparoskopowej firmy Laparo.

Symulatory trafią na UO

Jak zapewnia prof. Zenon Halaba prezentowane symulatory trafią w ciągu dwóch lat do Collegium Medicum Uniwersytetu Opolskiego. – Nasza uczelnia jest etapie finalizowania porozumienia z Ministerstwem Zdrowia, które przeznacza dość spore środki na dofinansowanie sprzętu potrzebnego do wyposażenia centrów symulacji medycznych dla uczelni uruchamiających kierunki lekarskie, w tym naszej. Nasze centrum symulacji medycznej ma już praktycznie gotowe pomieszczenia w Collegium Medicum. Myślę, że za dwa lata nasi studenci będą już z niego korzystać.  
Prof. Halaba podkreśla, jak ważne jest kształcenie przyszłych lekarzy właśnie na symulatorach. – Z amerykańskich danych wynika, że co roku 440 tysięcy pacjentów umiera w USA z powodu błędów medycznych, a kolejne 3,5 mln obywateli doznaje z tego powodu trwałych uszczerbków na zdrowiu. Uprawianie zawodu lekarza wymaga stałego dążenia do perfekcji, tak, by eliminować ewentualność popełnienia błędu. Taką możliwość daje właśnie nauka na symulatorach, kiedy to przykładowo można intubować symulator pacjenta nawet i pięćdziesiąt razy po to, by za pięćdziesiątym pierwszym, kiedy trzeba będzie ratować człowieka w ciężkim stanie zrobić to bezbłędnie, z przysłowiowymi zamkniętymi oczami. Perfekcja wymaga treningu, a bezpieczny, nie szkodzący pacjentowi trening jest możliwy właśnie  przy wykorzystaniu symulatorów.

W prezentacji wzięła udział prorektor ds. kształcenia i studentów UO prof. Izabella Pisarek. – Te urządzenia, które tu dzisiaj widzieliśmy, to fantastyczny sprzęt, umożliwiający naukę trudnych procedur medycznych w warunkach laboratoryjnych – powiedziała prof. Pisarek. – Studenci kierunków przyrodniczych czy chemicznych ćwiczą ma materiałach, które mogą ulec zniszczeniu. W przypadku studentów medycyny taka możliwość jest o wiele istotniejsza, chodzi bowiem przecież o bezpieczeństwo pacjentów. Możliwość szkolenia przyszłych lekarzy na symulatorach jest wręcz bezcenna. 

ZOBACZ FILM


11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
11
.